sobota, 13 czerwca 2015

Jana Wagner - "Pandemia"

Autor: Jana Wagner
Tytuł: Pandemia
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015
Ilość stron: 432
Ocena: 7/10

Opis:

Grypa to ostatnia niekontrolowana plaga ludzkości. Jednak wielu ją lekceważyło, a wybuch pandemii wirusa H1N1 był tylko kwestią czasu. Z całego świata napływają informacje o masowych śmiertelnych zachorowaniach. Społeczeństwa rozpadają się w chaosie i anarchii, odcięte od lekarstw, prądu i wody...
W konającej Moskwie resztka ocalałych wegetuje w strachu przed chorobą i jej nosicielami. Tylko nieliczni mają odwagę żyć poza wojskowymi strefami kwarantanny. Anna z rodziną i przyjaciółmi wie, że aby przetrwać, trzeba przejąć inicjatywę. Ucieczka jak najdalej od epicentrum wydaje się najlepszym rozwiązaniem, w odległe miejsce z dostępem do świeżej wody i żywności, gdzie można nauczyć się żyć od nowa. Wybór pada na małą chatkę na wysepce jeziora Wong w Karelii przy granicy z Finlandią. Jednak przedarcie się tam to karkołomne zadanie, ponieważ nic już nie jest takie jak przedtem. Zwarta grupa wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż przez upiorny świat wyniszczony globalną zarazą.
Do czego posuną się, by przetrwać i jak wiele poświęcą dla tych, których kochają najbardziej? Pomysłowe i oryginalne połączenie thillera, powieści drogi i dramatu psychologicznego! PANDEMIA trzyma w napięciu do ostatniej strony, a jej autentyczność na długo nie pozwoli spokojnie zasnąć.

Recenzja:

Uwielbiam tego typu pozycje - pełne specyficznego klimatu, napięcia i atmosfery, której nie da się opisać słowami. Mówiąc w skrócie lubię książki, które budzą we mnie uczucia. "Pandemia" jest zdecydowanie taką powieścią - i chociaż nie jest ona idealna, to jednak jest na tyle dobra, że czytałam ją z największą przyjemnością.

Główną bohaterką tej pozycji jest kobieta o imieniu Anna - z jej perspektywy poznajemy cały bieg historii. Mieszka ona w Rosji wraz ze swoją rodziną i kiedy zaczyna się pandemia... zdecydowanie widzimy to, jak dobrze postać Anny została wykreowana przez twórcę - boi się, panikuje, zdaje sobie sprawę z tego, że są sytuacje, z którymi nie jest w stanie sobie poradzić, z drugiej jednak strony jest w stanie zrobić wszystko, aby ochronić swoich bliskich. Można więc powiedzieć, że główna bohaterka jest bardzo ludzka - nie jest ona idealizowana, co zdecydowanie jest dużym plusem i sprawia, że jest ona bardzo pozytywnie odbierana przez czytelników.

Narracja oczami Anny jest zaskakująco dobra - zazwyczaj przy narracji pierwszoosobowej autor skupia się na tym, aby opisywać tylko i wyłącznie to, co spotyka bohatera, z którego punktu widzenia poznajemy całą fabułę. Tu jest inaczej. Nie poznajemy tylko świata Anny - poznajemy dużo więcej. Jest to naprawdę miłe zaskoczenie i pozwala nam na lepsze zapoznanie się z całą akcją.

Bardzo podobał mi się sam pomysł na tę książkę. Wydarzeń, które się tu rozgrywają, jest całkiem sporo. Akcja cały czas mknie naprzód. Postacie, które są tu przedstawione, nie są w stanie się nudzić - czytelnik natomiast nie jest w stanie się oderwać. 
Podoba mi się to, że wszystko ma swój czas, swoje miejsce - ludzie przeważnie planują, co zrobią, a dopiero później to robią - jest to niezwykle rzadko spotykane w tego typu pozycjach.

Ogromnie się cieszę na myśl, że jest to dopiero tom pierwszy i będzie miał on swoją kontynuację - zakończenie bowiem nie daje złudzeń, jest tam "zrobione miejsce" na kolejne wydarzenia. Mam nadzieję, że będę mogła się zapoznać z kolejną częścią już niebawem - trzymam kciuki, żeby kontynuacja została wydana w najbliższym czasie.

Styl autorki ogromnie mi się podoba - jak już wspomniałam, książka jest klimatyczna, ma wspaniałą atmosferę. Pisarka potrafi całkiem nieźle opisywać, chociaż myślę, że w kolejnych powieściach będzie miała jeszcze większe pole do popisu i jej pióro jeszcze się wyrobi. Uważam, że nad niektórymi dialogami mogłaby jeszcze popracować, ale wiem już, że drzemie w niej ogromny potencjał i sądzę, że go nie zmarnuje.

Co do okładki - jest ona naprawdę tematyczna i doskonale pasuje do treści przedstawionej w "Pandemii". Zdecydowane brawa dla wydawnictwa, a przede wszystkim dla osoby, która zajmowała się wykonywaniem tejże ilustracji.

Na zakończenie swojej recenzji mogę powiedzieć tylko tyle, że naprawdę warto poświęcić czas i zapoznać się z tą książeczką. Myślę, że nie będziecie żałować tych chwil - a wręcz przeciwnie, po ostatniej stronie będziecie chcieli "więcej i więcej". 

Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Zysk i S-ka

6 komentarzy:

  1. Ja niestety próbowałam poświęcić czas na przeczytanie tej książki i w ogóle mi się nie spodobała. Wkurzały mnie infantylne przemyślenia głównej bohaterki, które były nie adekwatne do danej sytuacji. Może moje wrażenia spowodowane są tym, że spodziewałam się wielkich fajerwerków. No cóż, jak nie ta książka to inna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się bardzo podobała ta książka. Ma dobry klimat a zachowania bohaterów są wiarygodne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej przekonuje mnie do tej książki kreacja bohaterów - uważam że to jest najważniejszy czynnik, który wartościuje książkę, nie wliczając dobrej fabuły :3 Przeczytam, jak natknę się w bibliotece ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Już kilka osób wspominało mi o tej książce, ale nie wiem, czy ją przeczytam. Jakoś szczególnie mnie ta książka nie przyciąga ;)

    gabrysiekrecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Specyficzny klimat mnie intryguje, ale sama "Pandemia" nie sprawia na mnie takiego wrażenia, żebym od razu chciała po nią sięgnąć :).

    OdpowiedzUsuń
  6. O zgrozo! Ta książka budzi emocje, trzyma w napięciu, a jej temat do nie tak dawna budził i we mnie uczucie strachu i niepewności.

    OdpowiedzUsuń