piątek, 6 czerwca 2014

Cate Tiernan - "Płonący stos"

Autor: Cate Tiernan
Tytuł: Płonący stos
Wydawnictwo: AMBER
Data wydania: 2011
Ilość stron: 424
Ocena: 8/10

Opis:

Ja jestem nią.
Ona jest mną.
Jesteśmy czarownicami.
Dlaczego zostałyśmy rozdzielone?
Dlaczego teraz się spotkałyśmy?
I dlaczego obie kochamy tego jednego…
 

Thais
Nienawidzę Nowego Orleanu. Nienawidzę mojej nowej opiekunki, która pojawiła się znikąd, kiedy zginął mój tata. Nienawidzę całego mojego nowego życia i tego, że muszę zaczynać ostatnią klasę liceum w nowej szkole. Jakbym stała na krawędzi klifu i coś przerażającego miało mnie popchnąć w dół, w jakiś nieznany świat. Co tam znajdę? Siebie? A jeśli coś gorszego – prawdę o mojej przeszłości?
 

Clio
Dziś w szkole spotkałam drugą mnie. Mnie z innym imieniem, ale jednak mnie – z moimi czarnymi włosami, zielonymi oczami i identycznym znamieniem na policzku.
Jedna z tych historii o bliźniętach rozdzielonych po urodzeniu? O nie - prawda jest o wiele bardziej niesamowita, o wiele bardziej mroczna. A jej poszukiwanie połączy nas magią i krwią, i podzieli uczuciem do tego samego chłopaka..

Recenzja:

Jest to książka, którą dopadłam podczas wakacyjnych polowań, jeśli tak to mogę ująć :)
Okładka miła dla oka, opis ciekawy... od razu więc postanowiłam ją kupić i się z nią zapoznać.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to to, iż pozycja ta dzieli się na dwie części, a zamiast rozdziałów mamy napisane, z perspektywy której dziewczyny mamy narrację (jeśli nie z perspektywy żadnej z młodych czarownic, to jest jakiś chwytliwy tytuł c; ).

„Nic nie jest dobre, ani złe, to myśl czyni je takim.”

Jest to na tyle ciekawe, że książkę tę czyta się jednym tchem, ponieważ nie ma żadnych przerw czasowych, a główna fabuła dzieje się w teraźniejszości, chodź jest też przybliżona przeszłość ich rodu i tego, dlaczego zostały rozdzielone.
Autorka, która tak naprawdę używa pseudonimu literackiego, ma całkiem przyjemny w obyciu styl, lekki, czasem nawet zabawny.  Nie nudzimy się przy czytaniu tej pozycji, co to, to nie.

„Zanurzam się w ciemność By dotrzeć do tych, których potrzebuję Posyłam mego ducha z wiadomością On dotrze do ich duszy Jesteśmy złączeni przez czas Jesteśmy złączeni przez przeznaczenie Jesteśmy złączeni przez życie Jesteśmy złączeni przez śmierć.”

Podoba mi się to, jak różne od siebie są Clio i Thais.  Oczywiście nie chodzi mi tu o wygląd, a o charakter, zainteresowania i sposób bycia.
Clio - seksowna, pewna siebie dziewczyna, która przyciąga chłopców jak magnez i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak oni na nią reagują.
Thais - nieśmiała, skromna dziewczyna, którą ojciec nauczył bycia sumiennie wypełniającą każdy z powierzonych jej obowiązków, ubierająca się raczej wygodnie, niż ładnie i nie dbająca aż tak o swoją urodę, jak reszta znanych jej dziewczyn.
Clio i Thais nie różni tylko długość włosów. Różni ja także praktykowana magia. Clio ma z nią styczność od początku swojego życia (babcia, z którą miesza uczy ją zaklęć do Inicjacji). Jej bliźniaczka natomiast mieszkała z ojcem, który przy początku książki tragicznie zginął, i nawet nie wiedział, że ma dwie córki, ani tym bardziej, że to córki czarownice.

„Jestem kobietą, której pragniesz, silną jak skała, gorącą jak magma. Oddam się tobie, to nie żart, jeśli dowiedziesz, że jesteś tego wart.”  

Fabuła jest całkiem ciekawa. Nie do końca oryginalna, ale też nie jest oklepana. Akcja dzieje się szybko, ale nie za szybko. Ujęłabym to tak, iż pozwala na wciągnięcie się w treść, po czym rozkręca się coraz bardziej i bardziej, ale cały czas w tempie idealnym dla wymagającego czytelnika.
Okładka jest przyjemna, wygląda idealnie nie mojej półeczce : )
Pozycję polecam każdemu, kto lubi całkiem sporą dawkę magii i tajemnic.


4 komentarze:

  1. Hm, ostrożnie podchodzę do takich książek wydanych przez Amber - kilka razy się zawiodłam i teraz staranniej dobieram książki przez nich wydawane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś przeczytam, choć wydaje mi się, że nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Potrafisz zachęcić!! Jeju chcę ją! Myślę, że to jak najbardziej mój gust! :)
    Pozdrawiam ciepło :*:)

    OdpowiedzUsuń