poniedziałek, 3 lutego 2014

Andrea Camilleri - "Kryjówka"


Autor: Andrea Camilleri
Tytuł: Kryjówka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2013
Ilość stron: 172
Ocena: 3/10

Opis:

W życiu Arianny było wielu mężczyzn, ale nigdy jednocześnie. Gdy tylko pojawiał się ten drugi, należało natychmiast rozwiązać problem. Bo Arianna nie potrafiła zdradzać. Związek ze starszym od niej Giuliem każe jej ułożyć życie erotyczne w bardzo szczególny sposób. Co czwartek Arianna spotyka się z innym mężczyzną – wybierają go wspólnie z mężem, który zostaje z kochankami do samego końca. I układ działałby bez zakłóceń, gdyby nie pewien przypadkowo napotkany licealista.

Recenzja:

Po tej pozycji spodziewałam się o wiele więcej niż tak naprawdę jest w niej zawarte. Przyznam, że skłoniłam się do tej pozycji dzięki naprawdę ciekawemu opisowi. Szkoda, że treść nie była tak fajna...

Główną bohaterką tej pozycji jest Arianna. Jak dla mnie jest to kobieta chora umysłowo. Nie dosyć, że zachowuje się jak dziecko, które przez przypadek jest uzależnione od sexu, to jeszcze ma wymyślonych przyjaciół i odprawia naprawdę dziwne rytuały. Może mi ktoś powiedzieć, która normalna osoba zamiast chodzić do WC woli skorzystać z... łóżka, a potem wyprać pościel? 
To jest właśnie cała Arianna.

Naprawdę nie rozumiem, jak ktoś tak normalny (no dobra - prawie normalny) jak Giulio może z nią być. Czytając tę pozycję poznałam jednak motywy, które skłoniły go, aby pozwolił żonie na tego typu spotkania czwartkowe.

Cała fabuła opiera się w sumie na życiu Arianny, która zaczyna trochę naginać układ pomiędzy nią, a jej mężem. Byłam ciekawa, jak autor wybrnie z niektórych sytuacji, ponieważ jak dla mnie po prostu się nie dało. Ten jednak sobie zdecydowanie poradził z zakończeniem wszystkich wątków, więc końcówka była zdecydowanie bardzo, bardzo zaskakująca. 
I naprawdę nie chcę wiedzieć, co Andrea Camilleri robił, przeżył i myślał, skoro ta książka jest taka, a nie inna...

Po inne książki tego autora na pewno nie sięgnę. Mimo wszystko nie spodobał mi się ani jego styl, ani jego pomysł na tę fabułę. Zdecydowanie wolę poświęcić czas  energię innym autorom, których dzieła mogą spodobać mi się o wiele bardziej. 

Po pozycji tej pozostał mi pewien niesmak. Zdecydowanie nie polecam ludziom o słabych nerwach, lubiących raczej spokojne książki, bez żadnych psychicznych bohaterek.
Jeśli jednak gustujecie w takich klimatach... To po przeczytaniu podzielcie się ze mną przemyśleniami c;

„Na krótko wstrzymuje oddech. Chce podtrzymać w wyobraźni myśl, że oto leży martwa w trumnie snu. Ale na próżno, bo już została bezpowrotnie przywrócona do życia.
Musi więc robić to samo co żywi.”


Pozycję tę dostałam od Wydawnictwa Literackiego.

2 komentarze:

  1. Zdecydowanie podziękuję! Odstraszył mnie i opis i recenzja...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niekorzystna recenzja więc mówię tym razem nie..;/
    Pozdrawiam Kochana ^^ :)
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń